Uliczny fortepian i chór „Camerata Musicale” dali czadu!
W Wejherowie wybrzmiał przepiękny śpiew chóru w towarzystwie mieszkańców naszego miasta. Na ulicach pojawiła się magia muzyki, która na długo pozostanie w sercach uczestników wydarzenia.
Kilka dni temu odbył się niezwykły koncert w Wejherowie. Prezentacja artystyczna odbyła się przed ratuszem. W roli głównej zaprezentował się pochodzący z Wejherowa chór „Camerata Musicale”, a także uliczny fortepian, który w ostatnim czasie robi niesamowitą furorę w naszym mieście. Na instrumencie zagrał Jacek Hodun. Chór prowadzony jest przez dyrygentkę Aleksandrę Janus.
Trzeba przyznać, że był to wyjątkowy koncert, który zrealizowany był bez odpowiedniego nagłośnienia. Fantastycznym rozwinięciem występu był fakt, że do śpiewającego chóru przyłączyli się uliczni przechodnie. Mieszkańcy miasta Wejherowo wspólnie z muzycznymi artystami wykonali znane utwory muzyczne śpiewając i podrygując w rytm muzyki. To była niesamowita muzyczna przygoda! Miejmy nadzieję, że nie ostatnia w tym zaprezentowanym składzie.
Ponadto informujemy, że osoby, które chciałyby zagrać na ulicznym fortepianie i mają takie zdolności mogą to zrobić bez żadnego problemu. Możliwość zagrania jest całkowicie bezpłatna. Grać można w godzinach od 8:00 do 21:30. Osoby zainteresowane muszą się zmobilizować, ponieważ fortepian udostępniony będzie jeszcze tylko kilka dni (11 sierpnia 2022 roku).

Fabryka teatralnych cudów startuje już jutro!
Zanurz się w duchową muzykę: Missa Urbaniaka w Kolegiacie
Tydzień Chiński w Szemudzie: zanurz się w magiczny świat chińskiej muzyki!
Hanna Banaszak w Filharmonii Kaszubskiej – niezapomniany wieczór muzycznej wrażliwości
Symbioza: Ruch, światło i emocje w jedności na scenie
Odkryj życie Simony Kossak w „Sadze Puszczy Białowieskiej” i filmie „Simona Kossak
Zimowe utrudnienia na drogach: zachowaj ostrożność i wymień opony!
Asp. Mariusz Kreft odzyskuje 10 tysięcy złotych dla mieszkańca powiatu
Majstersztyk o samotności i bliskości w Filharmonii Kaszubskiej
Nowe lipy na ul. Dąbrowskiego: koniec „alei strachu”